Eksmisja właściciela mieszkania? To coraz częstszy scenariusz
Coraz więcej osób przekonuje się, że samo posiadanie aktu notarialnego nie wystarczy, by czuć się bezpiecznie we własnym mieszkaniu. W praktyce wystarczy kilka miesięcy zaległości w opłatach, by sprawa trafiła do sądu.
Wspólnoty mieszkaniowe zazwyczaj reagują już po 3–6 miesiącach nieopłaconych czynszów lub opłat eksploatacyjnych. Jeśli właściciel ignoruje wezwania, rozpoczyna się postępowanie sądowe, kończące się często komorniczą egzekucją i licytacją mieszkania.
Nie odebrałeś listu? Prawo uzna, że wszystko przeczytałeś
Polskie przepisy są w tej kwestii bezlitosne. Jeśli ktoś nie odbierze listu poleconego, a na zwrotce pojawi się adnotacja o braku odbioru w terminie – przesyłka uznawana jest za skutecznie doręczoną.
W praktyce oznacza to, że osoba nieobecna w sądzie, która nie wiedziała o terminie, i tak traktowana jest jakby celowo zrezygnowała z udziału w sprawie. Efekt? Wyrok zapada zaocznie i uruchamiana jest dalsza procedura – aż po eksmisję.
Spadek i darowizna bez formalności? Możesz wszystko stracić
Przekazanie mieszkania w spadku, w formie darowizny czy umowy dożywocia często ma zabezpieczyć przyszłość bliskich. Ale jeśli nie zadbamy o wpis do księgi wieczystej albo nie dopilnujemy formalności spadkowych, efekt może być odwrotny.
Zdarza się, że sądy orzekają eksmisję osób, które od lat mieszkają w lokalu – tylko dlatego, że zabrakło jednego dokumentu lub umowa była napisana w niejasny sposób.
Kto jest najbardziej narażony na utratę mieszkania?
Eksmisja właściciela nie jest dziś czymś abstrakcyjnym. Dotyczy to szczególnie tych osób, które:
- są starsze i mieszkają na podstawie umowy dożywocia, ale bez wpisu w księdze wieczystej,
- odziedziczyły lokal, ale nie sfinalizowały formalności,
- zalegają z opłatami,
- ignorują wezwania, listy z sądu lub komornika.
Łączy ich jedno – z pozoru drobne zaniedbania, które w konsekwencji kończą się dramatycznie.
Eksmisja to nie tylko strata lokalu. To stres, koszty i nowe problemy
Sama eksmisja to jeszcze nie koniec problemów. Dla wielu osób oznacza to ogromny stres, napięcia rodzinne i konieczność błyskawicznego znalezienia nowego miejsca do życia. A gdy wyrok się uprawomocni – nie ma już zbyt wielu możliwości odwołania. Sprawa zostaje zamknięta.
Co zrobić, żeby nie stracić mieszkania?
Eksperci podkreślają, że najważniejsza jest profilaktyka i szybka reakcja na każdy sygnał ostrzegawczy. Oto podstawowe zasady, które pomogą uniknąć eksmisji:
- płać czynsz, media i opłaty na czas,
- regularnie sprawdzaj księgę wieczystą – można to zrobić online,
- odbieraj korespondencję i odpowiadaj na wezwania,
- przy darowiźnie, dziedziczeniu lub dożywociu – zawsze skonsultuj się z prawnikiem,
- dopilnuj wpisów w księdze wieczystej przy każdej zmianie właściciela.
Podsumowanie – najważniejsze fakty:
- Akt notarialny nie chroni przed eksmisją, jeśli właściciel zalega z opłatami lub ignoruje formalności.
- Nieodebrany list polecony uznawany jest za doręczony, co może skutkować wyrokiem zaocznym.
- Umowy darowizny, spadku czy dożywocia wymagają wpisu do księgi wieczystej i innych formalności.
- Najbardziej narażeni są seniorzy, spadkobiercy bez dopełnionych procedur i właściciele z długami.
- Eksmisji można uniknąć, jeśli reagujemy na czas, płacimy na bieżąco i dbamy o dokumenty.
Komentarze (0)