Fałszywy konsultant przekonał ją, że ktoś próbował wziąć kredyt na jej dane i aby „zabezpieczyć pieniądze”, musi przelać je na specjalne konto. Kobieta zrobiła kilka przelewów, a dopiero później - po kontakcie z prawdziwym doradcą - zorientowała się, że została oszukana.
Policja z Gostynina prowadzi postępowanie w tej sprawie i ostrzega przed plagą podobnych oszustw.
- Pracownicy banku nigdy nie proszą o przelewanie pieniędzy na inne konta ani o podawanie haseł czy kodów
- przypominają funkcjonariusze.
Mundurowi apelują, by w razie jakichkolwiek wątpliwości samodzielnie kontaktować się z bankiem, najlepiej korzystając z oficjalnych numerów infolinii lub odwiedzając placówkę osobiście.
Komentarze (0)