Noc Muzeów. Kolejka do Książnicy Płockiej

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Fotorelacje

Książnica Płocka nie zawodzi. Nie bez powodu również i w tym roku stała długa kolejka chętnych a ul. Kościuszki, aby poczuć się jak we wnętrzu stacji kosmicznej, poznać Wokulskiego, zobaczyć te wszystkie piękne przedmioty wystawione w oszklonych witrynach. Paniom zainteresowanych zdobyciem serca jakiegoś mężczyzny doradzano noszenie... rękawiczek, które były wyznacznikiem stylu. W osobnej sali czekał dobrze wszystkim znany Ambroży Kleks przydzielający w swojej akademii kolejne piegi. Na końcu trafiało się do ogrodu, gdzie do Trylogii Henryka Sienkiewicza podeszli na wesoło. W saniach - tych samych Kmicica i Oleńki, czekał... niedźwiedź, który najwyraźniej pożarł białogłowę. Wołodyjowski się przebranżowił, otworzył studio tatuażu. Chętni mogli liczyć na wróżbę, pajdę chleba ze smalcem albo zacięty pojedynek na szpady. A kto wychodził, stojących w kolejce zwykle zapewniał, że warto chwilę poczekać na wejście.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE